7 lutego 2012

Back to reality

To już miesiąc. Myślałam, że po krótkim urlopie wrócę do fotografowania i blogowania ze zdwojoną siłą. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Oprócz wakacji to były także 3 intensywne tygodnie w pracy. Ta przerwa była mi bardzo potrzebna. Tego domagał się też mój organizm... W ogóle to domaga się on teraz głównie snu. Jeśli nie pracuję to śpię. Zdjęć zero. Czasem uda mi się poświęcić dłuższy czas na czytanie.
To nie brak weny... Mam tylko nadzieję, że następne pół roku, po których czeka nas ogromna życiowa zmiana, będzie mniej senne i bardziej konstruktywne;))

Dziękuję bardzo za wszystkie ciepłe słowa pod ostatnim postem a także za maile:) Jest mi ogromnie miło i cieszę się, że mogłam poznać tyle wspaniałych osób w tym blogowym świecie:)

Nie, nie kończę blogowania. Absolutnie nie!



Poniżej kilka kadrów z wietrznej wyspy. Mieliśmy niestety pecha i dwa najsłoneczniejsze dni to te przyjazdu i wyjazdu.
Może komuś uda się zgadnąć gdzie byliśmy? :)

























Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie!

O.

32 komentarze:

  1. Witaj!
    Nie wiem gdzie byliście, ale wiem że zdjęcia super, a woda na niektórych to bajka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak woda tam jest przeróżnych kolorów! :)

      Usuń
  2. Zgadywac nie bede bo...nie mam pojecia;)
    Ale bardzo ladnie tam jest!
    W takim razie trzymam kciuki za mniej sennosci i wiecej konstruktywnosci, ktora nota bene tez by mi sie przydala ;) Sciskam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Olliveto, dobrze cię znowu "usłyszeć"!
    Przyznam, że czekałam i zaglądałam. Czy coś mnie ominęło....? Spodziewałam się szybszego powrotu, ale w zupełności rozumiem. Tak wyglądał mój grudzień i listopad. Nie chodzi o brak weny, a o ilość pracy - rozumiem....
    A człowiek zmęczony jest przygnębiony i takie koło...

    Czasami trzeba z czegoś trzeba rezygnować, w moim przypadku to po części sen najczęściej w tym wolniejszym okresie...

    Ciekawe fotografie. Taka różnorodność...
    Te 3 pierwsze są dla mnie naj naj :)

    Mam wielką nadzieję, że to pół roku gdzie dobre, ale jeszcze bardziej trzymam kciuki, aby zmiana była na lepsze... !
    Bo jak by nie było to człowiek zawsze będzie patrzył trochę na perspektywę czasu, przyszłości, prawda?

    Uściski! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toniu dziękuję bardzo. Tak, ja też spodziewałam się szybszego powrotu..
      Ja też mam taką nadzieję, bo zmiana będzie na lepsze i na zupełnie inne;) Już nieodwracalnie;)
      Ściskam mocno!

      Usuń
  5. Fajnie że jesteś i masz się ok :)
    Zdjęcia piękne, nie ma pojęcia gdzie byliście. Jakaś gracka wyspa? Albo może Kanary?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ybo:)))
      Tak to Fuerteventura. Dobra jesteś:))
      pozdrawiam

      Usuń
  6. Cudowne miejsce, musieliście mieć wspaniały pobyt;).Dobrze, że już jesteś, mam nadzieję, że wszysto sie powiedzie, powodzenia!))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko, ja też mam taką nadzieję, nie może być inaczej:))

      Usuń
  7. stawiam na wyspy kanaryjskie.
    pięknie, nieco odrealnione zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo Delie! Tak, to Fuerteventura. Lanzarote też zwiedziliśmy ale pogoda była tak beznadziejna, że nie wiem czy coś pokarzę.
      pozdrawiam

      Usuń
  8. nie zgaduję, ale chcę tam być!
    na chwile chociaż!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kanary. A co do zmian - to zdaje się, że czekają nas podobne rewolucje, i to w podobnym terminie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafione zatopione! Wiec gratuluję Paulo!!!:))))
      pozdrawiam

      Usuń
  10. Fuerteventura?;););) Byłam na Gran Canarii i Teneryfie i to raczej nie te;)
    Cieszę się, że już jesteś, bardzo!
    Piękne zdjęcia, moje ulubione 1 i 15.
    Myślę o Tobie ciepło!
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu trafione! Ja też się cieszę:) Dziękuję:))
      Uściski

      Usuń
  11. te zdjęcia to miód na moje oczy! :) Zwłaszcza teraz, gdy ciągle mi zimno i nie potrafię się zagrzać!
    Dobrze, że znów jesteś. Zaglądałam tu z nadzieją na nowe zdjecia i się doczekałam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze Jagodo, że masz taką cierpliwość;)
      pozdrawiam

      Usuń
  12. Nie mam pojęcia. Wygląda na wyspę. Ciepłą, surową, piękną. Mam nadzieję, że zdradzisz nam ten sekret ;) Pierwsze zdjęcie zostało w mojej głowie. Jak obraz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Fuerteventura Ewo:) I faktycznie bardzo surowa i przepiękna:)
      To pierwsze zdjęcie jest zrobione z samolotu przed lądowaniem. niesamowite widoki tych wulkanów:)
      pozdrawiam

      Usuń
  13. Anonimowy10.2.12

    piekne migawki...bajeczne miejsce...ale zupelnie nie mam pojecia gdzie to :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Fuerteventura i faktycznie ma bajeczne plaże:)
      Dziękuję i pozdrawiam:)

      Usuń
  14. wspaniale to wszystko pokazałaś,tak po swojemu z nutką kobiecości:)
    powodzenia życzę!
    ps.jesteś kolejną osobą,z którą się niejako identyfikuję jeśli chodzi o życiowe zmiany/plany.mam nadzieję,że za te pół roku będziemy mogły powiedzieć..jestem szczęśliwa!:)
    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj jestem tego pewna Monisiu!
      Dziękuję i ściskam!

      Usuń
  15. Dziękuję za odwiedziny i przepraszam za takie spóźnione odpowiedzi!

    OdpowiedzUsuń
  16. pierwsze zdjęcie jest bardzo piękne ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zdjęcie z wiatrakiem złapało mnie za serce! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Powrót do rzeczywistości zawsze ciężki, ale wspomnienia ... na zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  19. pierwsze zdjęcie - magiczne!! wszystkie zdjęcia piękne, a miejsca rozpoznane ;) ostatni urlop spędziliśmy właśnie na Furteventurze! jest tak inna od tego, co widziałam wcześniej - taki księżycowy krajobraz, a kilometry białego piasku zachwycają! nam się bardzo spodobało, a Wam? hotel mieliśmy w Morro Jable.

    OdpowiedzUsuń