22 lutego 2013

February



Za oknem zima wciąż trzyma














ale my się nie dajemy:)
To chyba zasługa tulipanów, które wprowadziły namiastkę wiosny. Pomagają też pieczone jabłka i rozgrzewający napój imbirowy. Ostatnio są obowiązkowym punktem każdego dnia:)












Ogromnie dziękuję Wam za ciepłe przyjęcie po ostatnim poście! To dzięki Wam istnieje ten blog:)

Wspaniałego piątku Kochani:)

11 komentarzy:

  1. i zimno i ciepło u Ciebie ;)
    pięknie w obu przypadkach, ale na widok kolorowych tulipanów uśmiechnęłam się od ucha do ucha, miło mi się zrobiło :D

    OdpowiedzUsuń
  2. niech istnieje i nie przestaje :)
    U mnie też trzyma i nie chce puścić. Wczoraj przeczytałam dołujący artykuł, że zima potrzyma do końca marca. Ale nie chcę w to wierzyć. Patrzę na zdjęcia sprzed roku i chcę wierzyć, że wiosna już niedługo zapuka do drzwi...

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy22.2.13

    u nas tez mrozno...przebisniegi sie pojawily i mam nadzieje,ze wiosna,ktora czai sie za rogiem zawita juz na stale...
    imbir,czosnek to teraz podstawa w kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie zdążyłam wtedy napisać, ale Ty wiesz... :)
    Cieszę się baaardzo, że jesteś :)
    A podałabyś ten przepis na napój imbirowy, albo powiedz chociaż z którego przepisu robiłaś :)

    Te 3 ostatnie zdjęcia - wowowow!!
    Są piękne, naprawdę piękne.

    OdpowiedzUsuń
  5. u Ciebie zima zawsze wygląda pięknie i tak jakoś przytulnie i ciepło,pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Olivietto, tulipany przy naszych dzisiejszych minus trzynastu dają TYYLE ciepła...:) Piękne na Twoich zdjęciach....:)
    Dawno Cie nie widziałam... Witaj:)

    OdpowiedzUsuń
  7. fotografia z jabłkiem ma w sobie coś... rozczulającego. być może dlatego, że również uwielbiam pieczone jabłka ;)
    pozdrawiam ciepło w oczekiwaniu na wiosnę!

    OdpowiedzUsuń
  8. u nas też trzyma, na trzeciej fotce piękne światło ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Te zimowe zdjęcia są przepiękne, delikatne i urocze ale... akurat ja już chętnie oglądałabym na blogach zdjęcia rozkwitających kwiatów:) i to takich w parku, nie w wazonie:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochane dziękuję Wam! Za to że jesteście! I wciąż macie ochotę tu coś pisać, nawet mimo braku moich odpowiedzi!

    serdeczności:))
    O.

    OdpowiedzUsuń