7 listopada 2011

Kiedy zaczyna się banał?

Dziś u mnie dzień rozpoczął się tak:

The beginning of this day:





by za parę godzin zakończyć się w ten sposób:

and the end:







10 minut później okazało się, iż to nie było właściwe zakończenie...
jeszcze nigdy nie widziałam różowej mgły! to już ociera się o kicz...ale ja nie maczałam w tym palców;))

10 minutes later turned out it wasn't the right ending...
I've never seen pink fog before! I guess that's already kitch...but had nothing to do with it;))













































dobrej nocy!
good night!

16 komentarzy:

  1. wow! różowa mgła? serio? to musiało, na żywo wyglądać niesamowicie. Na zdjęciach - przepięknie ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepieknie. I nie banal. To przyroda, ktora nie przestanie zadziwiac:)
    Spokojnen nocy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak z filmów o dobrych wampirach :)
    Przepiękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  4. A nawet jak maczałaś;) to świetnie wyszlo:))
    Czy na zdjęciach jest jakiś filtr? Dokładnie na pierwszym i ostatnim...ciekawy efekt:)
    Pieknie mieszkasz Olliveto, bajeczne miejsce...
    Dobrego dnia

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli banalnie oznacza pięknie to ja nie ma nic przeciw takim banałom ;) A koniec dnia z mgłą kładącą się na jeziorach - poproszę! Codziennie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, lubię taki "kicz"

    OdpowiedzUsuń
  7. Powiem cudownie! a

    A może to też będzie banał...?

    OdpowiedzUsuń
  8. taki banał mogę garściami!
    ostatnie zdjęcia zjawiskowe:)

    OdpowiedzUsuń
  9. magdaleno-tak, różowa, nie mogłam w to uwierzyć:))

    Agnieszko-zgadzam się, wciąż zadziwia:) muszę mieć ciągle aparat w gotowości bo nigdy nie wiadomo co za oknem się wydarzy;) pozdrawiam

    Polko-też się tak czułam błądząc między tymi drzewami i latarniami:) Dziękuję:)

    Agnieszko-wierz mi, nie maczałam, a właściwie to musiałam nawet ściągać trochę tego różu ze zdjęć! Filtry, masz rację są i to na każdym zdjęciu. Nie mogłam poradzić nic na to, iż każde z nich kojarzyło mi się z inną techniką malarską więc je zastosowałam:)
    Tak, bajecznie jest, lecz często brak mi zgiełku miasta.
    pozdrawiam

    Ewo-muszę zacząć inaczej kadrować, bo to ja chyba pokazuję je banalnie. Ot takie piękne widoczki. Dobrze, że nie ma tu jeszcze punktów wyznaczonych do określonych zdjęć, jak np w Grand Canyon..;)))

    Paulo-ja wczoraj też!:)

    ewelajno-no cóż, to ja na to-poproszę więcej banałów;))

    Delie-muszę zachować złoty środek;)) Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne przezycie stanąć oko w oko,sam na sam z tak delikatną,baśniową mgłą;)pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Monisiu - kolor jak i mgła faktycznie były zachwycające:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojej...
    Zaglądam nie pierwszy i na pewno nie ostatni raz...
    Kicz?
    Dla mnie to kwintesencja krajobrazu i późnej jesieni...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Banał, nie banał, pięknie i już :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Toniu - cieszę się, że pierwszy raz nie był jedynym;))
    pozdrawiam

    Yba - dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam taki banaly:) Ta rozowa mgla niesamowita ale to zdjecie tej samej drogi domu ale bez rozowej mgly... cos takiego ma w sobie, ze obejrzalam je juz z szesnascie razy:):):) Nie wiem, gdzies mnie dotyka gleboko jakos. Dziekuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też;))
      Czerwienię się po raz drugi dzisiaj;)
      Może to zasługa tego domu? Ma w sobie coś niezwykłego mimo, że przy głównej drodze się mieści. Lubię sobie wyobrażać jego wnętrze.

      To ja dziękuję!

      serdeczności:)

      Usuń