"Parę" zdjęć z krótkiego pobytu w Polsce. To mój pierwszy taki post z dwóch względów - odważyłam się tu pokazać zwykłe zupełnie migawki, mało "wystudiowane" i po raz pierwszy aż w takiej ilości. Nie miałam czasu tak naprawdę pstrykać zdjęć więc jest to relatywnie mały wycinek z wizyty.
Nie do końca też określiłam charakter tego bloga. Nie potrafię się zdecydować czy pokazywać tu tylko pewną część moich zdjęć poddanych wielu weryfikacjom czy może emocjonalnie zaangażowane "zwykłe" migawki. Nie mówiąc już o całej reszcie powiązanych mniej lub bardziej tematów z fotografią...
Hm..
Ten post dedykuję też mojej Mamie, która obchodzi dziś swoje urodziny pośród tej zieleni beze mnie..Bo to głównie Jej królestwo fotografowałam:)
Ach te kotki:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie kolory na drugim kolazu podobaja.
U mnie niedlugo minie rok od ostatniego przylotu do Polski...
Milego tygodnia!
Są zjawiskowe te zdjęcia.
OdpowiedzUsuńChyba jedne piękniejszych jakie widziałam ostatnio, a na pewno kolaż z rączką i hamakiem:)
Mam nadzieję, że będziesz pokazywać swoje zdjęcia więcej i częściej.
ależ ładne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńDziękuję Dziewczyny! Ogromnie mi miło się czyta takie komentarze;)
OdpowiedzUsuńAgnieszko-ja najdłużej bez odwiedzin 13 miesięcy spędziłam poza Polską i był to w głównej mierze czas niezapomniany ale wiedziałam, że to tylko rok..więc zupełnie inaczej podchodzi się wtedy do takiego pobytu..Tobie również miłego tygodnia:)
niesamowite kolory
OdpowiedzUsuń:)
Dziękuję Magdaleno. Miałam jakieś takie szczęście do słońca wrześniowego i cudownych barw:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.
Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńenchocolatte - bardzo dziękuję:)
OdpowiedzUsuńOj, ja tez lubię fotografować zieleń mojej Mamy:)Zdjęcia mają sielski klimat:)
OdpowiedzUsuńewelajna - ten klimat taki jest gdy się przyjeżdża w odwiedziny długo wyczekiwane;)) Choć na co dzień nie różni się zbyt wiele:)
OdpowiedzUsuń